Widok na główna ulice Wrzeszcza – Aleję Grunwaldzką w kierunku Gdańska.
Na budynku na wprost widać nie istniejący obecnie a słynny neon „Gdańsk miastem kwiatów”. Z prawej kolejny neon, tym razem reklamujący „Delikatesy”.
Po prawej w głębi miejsce gdzie zostanie wybudowany kompleks handlowy „Manhattan”. Zostanie wybudowany na miejscu parterowych budynków gdzie mieściła się, miedzy innym, popularna restauracja „Pod kominkiem”.
Ja w tej restauracji „Pod Kominkiem” jako mały brzdac jadałem obiady wraz z rodzicami i młodszym bratem Leszkiem, gdyż w tej restauracji szefem kuchni był mój dziadek Eugeniusz Amerski. A później szefował w restauracji Akwarium, prawie po przeciwnej stronie Grunwaldzkiej, róg Dworcowej. Wraz ze znanym fotoreporterem Zbigniewem Kosycarzem po wielu latach miałem przyjemnośc uczestniczyc w uroczystym wykwintnym otwarciu przez Chińczyków Restauracji Wielki Szu Pamiętam wielkie stalowe misy z przeróżnym jadłem podgrzewane na wielkich paleniskach ognia. Ja pracujac w gdańskim oddziale PAP puściłem relację na kraj, a Zbyszek Kosycarz w Głosie Wybrzeża opublikował czarno-białe zdjęcia.
Twój komentarz oczekuje na moderację.
A ja jadałam tam obiady z rodzicami i starszą siostrą Wyjście do tej restauracji zawsze był wielkim wydarzeniem. Do tej pory pamiętam smaki niektórych potraw, nie do podrobienia teraz, a których nazw już nie pamiętam. Cudowne chwile. Cudowna atmosfera.
Dzień dobry,
Dziękuję za ciekawą relację.
Jestem zapewne nieco młodszy bo moja pamięć z tym rejonem związana jest z drogą do przedszkola na roku Jaśkowej Doliny i Matejki. Wiem o istnieniu „Pod kominkiem” ale z racji wieku jedynie zaglądałem z rodzicami do sklepu z farbami i panujący tam zapach pamiętam do dzisiaj
Pozdrawiam
Miroslaw